wtorek, 25 sierpnia 2009

Nina

Pomyślicie, że skoro już coś zaczynam pisać to znaczy, że wszystko co miałem do ogarnięcia - ogarnąłem. Mylicie się ;) Ale naszło mnie w sobotę na sesję zdjęciową, jakąś taką spontaniczną i bez specjalnego przygotowania. Mam właśnie czasem takie dni, że mnie cholernie nosi na fotki. Na moje szczęście znalazła się osoba, która w pełni zrozumiała moją determinację i wspólnie zrobiliśmy coś, co powinno się wielu podobać.
Przedstawiam wam Ninę, uroczą dziewczynę z Konina, z którą mam nadzieję zorganizuję jeszcze nie jedno spontaniczne przedsięwzięcie ;) Dlaczego? hmmm raz, że jest szalenie fotogeniczna, dwa, że potrafi docenić fotografa, a trzy... chyba tylko z nią potrafię zorganizować sesję w 30 minut ;) - nie licząc dojazdu oczywiście ;) Dość gadania, czas na zdjęcia.












A dzisiaj? hmmm. Dzisiaj zaraz po pracy zbieram się do Gniezna, gdzie z Moniką wybieramy się na mały plenerek do skansenu. Jestem dobrej myśli, bo pogoda dopisuje. Mam nadzieję, że równie dobrze wyjdą efekty naszej pracy, czego oczywiście tutaj nie pominę ;) Do zobaczenia zatem. Ciao!

Brak komentarzy: