niedziela, 31 stycznia 2010

Zima i cyrk na drogach

Myślałem, że atak zimy jaki przeżywaliśmy nie tak dawno już za nami. Ale przeliczyłem się. W sobotę wczesnym wieczorem zawiało dostatecznie dobrze, aby w moich okolicach całkowicie został sparaliżowany ruch.

W sobotę wieczorem robiłem zdjęcia za Dąbrową w kierunku Barcina (pow. mogileński, kuj-pom). Albo inaczej, starałem się robić. Wiał niesamowity wiatr, który zgarniał z pól śnieg. Autofocus nie był w stanie złapać ostrości. Pojechałem tam ze znajomymi. Aby dostać się do miejsca, gdzie przewrócił się tir, a dwie pługopiaskarki się zakopały, trzeba było pieszo wędrować polami. Tam, gdzie droga była przejezdna, zazwyczaj ruch odbywał się wahadłowo, jednym tunelem. To była droga wojewódzka bodajże 256, na której spotkaliśmy marszałka województwa Piotra Całbeckiego. Ten również utknął, wracając z urlopu. Poleciliśmy mu powrót drogą krajową - 15-stką. O dziwo ta też była zblokowana. Istny dramat drogowy i bezradność służb odpowiedzialnych za ich stan. Poniżej zdjęcia z miejsca o którym piszę wyżej.





Na szczęście dzisiaj przestało wiać, ale nadal jest problem z przejazdem. Na zakończenie film, który pięknie obrazuje, jak profesjonalnie radzimy sobie z zimą. A raczej drogowcy. Takie małe porównanie z sąsiadującymi Niemcami. Poniżej droga krajowa E93 - granica Niemcy - Polska. Miłego oglądania. Cieszcie się zimą ;)