wtorek, 22 września 2009

Weronika

Właśnie dotarłem do Sopotu, rozpakowałem się i na gorąco piszę tego posta. Pytanie po co tu jestem? Jutro od samego rana z trzema osobami organizował będę chyba największy projekt w mojej dotychczasowej karierze, a mianowicie sesję ślubną z modelką, modelem i wizażystką. Sam jestem ciekaw efektów, ale po dzisiejszym spotkaniu z damską częścią projektu, jestem pozytywnej myśli.

A poniżej dwie fotki z poniedziałku. Odwiedziłem bowiem kuzynostwo, gdzie uchowała się malutka Weronika. Dziewczynka demon, trudno było uchwycić ją w kadrze. Typowa babka z ADHD, ale i tak jest kochana i aparat ją uwielbia. Zapraszam do oglądania.



niedziela, 20 września 2009

Magda na budowie

Po dość sporej przerwie wracam do łask. Tak mi się wydaje, bo pracy na kolejny miesiąc mam więcej niż sam jestem w stanie to ogarnąć. Da się radę. We wtorek czeka mnie wyjazd do Trójmiasta, na ślubną sesję zdjęciową, którą nomen omen organizowałem przez 2 miesiące. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Ale, żeby nie było, że nic nie robię, całkowita świeżynka. W niedzielę, po niepełnym śniadaniu wybrałem się w plener z Magdą i Patrycją - Magda modelka, Patrycja człowiek orkiestra - maluje, czesze, przeklina na kierowców jadących mniej niż 120 km/h ;) Plenerek odbył się pod Bydgoszczą, na bliżej nieokreślonym mi placu odkrywki "czegoś tam". Zapraszam do oglądania.